glossy pearl

"So fly on, ride through
Maybe one day I'll fly next to you
So fly on, ride through
Maybe one day I can fly with you
Fly on"

Coldplay - O

Wiedziałam, że tak będzie!!! Zawsze gdy zabieram się za naukę to nagle wszystko inne staje się najważniejsze. A przecież nie można uczyć się w bałaganie, gdy jest się głodnym, gdy się nie obejrzało ani jednego odcinka przyjaciół, gdy współlokatorka zaproponuję przerwę na kawkę (chociaż nie wiem od czego przerwę...pewnie od leniuchowania) ani gdy ma się nie ogarnięte paznokcie.
I tym sposobem dziś poświęciłam swój cenny czas na mały manicure, a inspiracją do tego była właśnie piosenka, której słowa możecie przeczytać powyżej. Przepiękny głos, słowa, muzyka... uwielbiam! Mogłabym słuchać i słuchać. Śpiewa on tam o ptakach, że są wolne, latają sobie itp. i to właśnie ptaki są motywem na moich paznokciach. Troszkę się pomęczyłam ale efekty są zadowalające (jak na pierwszy raz), sami zobaczcie.

Magda

"Planning bridges the gap from where we are to where we want to go". Weihrich H.

<<Ładne nie? Uczyłam się na poprawkę (zabawne bo było to napisane chyba w pierwszym wykładzie, wzięło mnie na przemyślenia iiiii nauka skończona) i się tak zastanawiałam "A jakie są moje plany?". Gdzie jestem a gdzie chciałabym być? Chyba sama jeszcze tego nie określiłam... Z każdym dniem mam ich (planów na życie) coraz więcej, z każdą chwilą inspiruje mnie coś innego: a to śpiew, muzyka, moda, malowanie, podróże, języki, kultura, jedzenie <3, deszcz, wschód i zachód słońca. Nie muszę szukać inspiracji, to one zawsze znajdują mnie. I z jednej strony jest to dobre, bo nigdy się nie nudzę. Nigdy nie usiądę nie wiedząc co ze sobą zrobić bo za każdym razem gdy mam chwilę wolnego to skupiam się na tym co lubię robić, co sprawia mi przyjemność. Lecz z drugiej strony (jest to dość smutne) w niczym z tych rzeczy nie jestem wystarczająco dobra by iść w tym kierunku na poważnie.

Zresztą jeśli chodzi o planowanie to nie jestem dobrym przykładem człowieka dobrze zorganizowanego i planującego całe dnie. (druga zabawna rzecz - jestem na zarządzaniu). Moje życie jest chaotyczno-spontaniczne (nie wiem czy takie słowo w ogóle istnieje, załóżmy, że tak :) ). Ale jest fajnie, ciągle coś się dzieje. Nie zawsze wyjdzie tak jak bym chciała, ale zawsze jakoś wyjdzie. Podstawa to pozytywnie myśleć a reszta się ułoży. >>

Jeśłi chodzi o stylizację (patrz zdjęcia poniżej) to chciałabym wam opowiedzieć co wybrałam na dziś. Wydaje mi się, że strój idealnie pasuję do aury jak nas otacza ostatnimi dniami. I też taki jest, niby już jesienny bo półdługa dżinsowa spódnica i zabudowane botki, z drugiej strony trochę letni bo różnokolorowa cekinowa bluzka. Naszyjnik z H&M na początku wydawał mi się bardzo, bardzo dziewczęcy ale z czasem przekonałam się do niego. Miałam trochę obawy, że może gryźć się z tą cekinową bluzką ale wręcz przeciwnie, pasują do siebie :)

Na zdjęciach ujrzycie również kosmetyki. Całą tą stylizację chciałabym przełamać mocnymi ustami, aby nikomu nie wydawało się, że jest to strój (patrząc na górną część) jakiejś dziewczynki z podstawówki lecz dorosłej kobietki, więc użyłam mocnej ciemno-różowej matowej pomadki oraz podkreśliłam policzki lekkim różem.

Mam nadzieje, że wam się spodoba. Obczajcie zdjęcia i dajcie znać w komentarzach :)
Chętnie poznam waszą opinie i wasze stroje dnia. Może któraś (któryś) z was zmieniłby coś w mojej stylizacji?

Całuję, Magda